niedziela, 21 września 2014

Rozdział czwarty

WESOŁYCH ŚWIĄT LEON!
DUŻO JEMIOŁY DLA CIEBIE I ROSE!
TWOJA PRZYJACIÓŁKA FRANCESCA.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU SIOSTRZYCZKO.
SZKODA , ŻE SIĘ NIE ZOBACZYMY.
BARDZO ZA TOBĄ TĘSKNIĘ. 
NATALIA XXX

FRAN DUŻO ALKOHOLU W NOWYM ROKU! 
LEON, PRZYJACIEL NA WIEKI.

Leon:Fede, bracie masz trochę czasu?
Fede:Dla ciebie zawsze! Co się dzieje?
Leon:Chodzi o Fran. Sam już nie wiem. Kilka miesięcy temu zachowywała się dziwnie.Chyba coś do mnie czuję...
Fede:Serio? O matko! Wiesz co to znaczy?
Leon:Nie?
Fede:TO ZNACZY , ŻE FRANCESCA CAUVIGLIA CIĘ KOCHA!
Leon:Że kocha? Może i kocha ,ale jak brata. Nie wiem albo nie podoba jej się mój związek z Rose i chcę nas rozdzielić!
Fede:Nie bądź nie poważny. Fran nigdy nie rozbiłaby ci związku.
Leon:No dobra może i masz rację. Zaczynam już myśleć nie racjonalnie.
Fede:Musisz coś zrobić. Rzuć Rose i bądź z Fran w czym problem?
Leon:Ty się jeszcze pytasz w czym problem? Przecież my nie moglibyśmy być razem. To by zniszczyło naszą przyjaźń.
Fede:Nie chce mi się tego słuchać.Kochasz ją?
Leon:Pewnie , że tak ,ale nie w takim sensie.
Fede:No to w jakim sensie?
Leon:No w takim , że jak siostrę bardziej nie?
Fede:Wy to po prostu wszystko komplikujecie! Najlepiej dajcie sobie spokój z tym wszystkim i nadal bądźcie przyjaciółmi!
Federico się wylogował.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI SZESNASTYCH URODZIN!
NIECH NIE ZABRAKNIE ALKOHOLU (NAJWAŻNIEJSZEJ RZECZY W TYM WSZYSTKIM).
BĄDŹ SZCZĘŚLIWY Z ROSE I PAMIĘTAJ , ŻE ZAWSZE JESTEM I BĘDĘ TWOJĄ PRZYJACIÓŁKĄ NA ZAWSZE.
FRANCESCA.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO BRACIE! 
TO JUŻ SZESNASTKA!
FEDERICO.

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł:Najlepsze urodziny!
No Fran postarałaś się. Impreza urodzinowa była wspaniała! Co ja bym bez ciebie zrobił? Jesteś cudowna! Ale i tak najlepsze było to jak wszystko się skończyło! Weszłaś na scenę i śpiewałaś. Ha ha ha . Wszystko nagrałem na pamiątkę! Dzieki, to była najlepsza szesnastka ever.

Od:Francesci
Do:Leona
Weź mi nie przypominaj z tym śpiewaniem.Już nigdy więcej tego nie zrobie! I radzę ci usunąć nagranie, chyba , że chcesz zobaczyć na co mnie stać. 

Leon:Oficjalnie ogłaszam , że nie jestem już prawiczkiem. 
Fran:Pozdro z podłogi. Ha ha ha ha ha. Przespałeś się z Rose? No weź. Brak ci godności czy co?
Leon:Mam już 16 lat Cauvigilia i mogę robić co mi się żywnie podoba.  
Fran: Oczywiście! To może zajmij się lekcją bo widzę , że jakoś ci to słabo wychodzi. 
Leon: Nie bądź zazdrosna, jeszcze przyjdzie na ciebie czas. 
Fran: W przeciwieństwie do ciebie jestem bardziej odpowiedzialna i nie prześpię się z kimś w wieku 16 lat! 
Leon: Jeszcze zobaczymy.

Droga Naty! 
Tęsknie za Tobą jak cholera! Brakuję mi Ciebie. I to bardzo. Mama zawsze wieczorami wspomina stare dobre czasy jak byłyśmy malutkie.  Tęskni za tobą. To widać. Ale ja i tak piszę ten list w innej sprawie. Leon przespał się z Rose. Jeśli trudno Ci w to uwierzyć to jednak uwierz. To musiało się kiedyś stać. Gdy mi o tym napisał poczułam się zazdrosna. To normalne? Najwidoczniej nie. Kilka miesięcy temu odwalałam jakieś sceny , że go kocham. I to chyba zostało mi do teraz. Musze sobie jakoś poradzić i spojrzeć na niego tak jak na najlepszego przyjaciela. 
Muszę lecieć. 

Twoja mała siostrzyczka , Francesca.

Masz wiadomość od: LEONA

Leon: Dobra, a teraz masz mi powiedzieć co się dzieję Cauviglia.
Fran: Nic się nie dzieję. 
Leon:Tak oczywiście. Fran ja nie mogę. Musisz mi powiedzieć co czujesz bo nasza przyjaźń się rozpadnie.
Fran:Już się rozpadła Leon rozumiesz? 
Leon:Jak to? Nie zauważyłem.
Fran:Bo jesteś zaślepiony swoją piękną dziwką!

Francesca się wylogowała.

Kochana Francesco!
Nie mogę uwierzyć! Leon przespał się z Rose? To chyba jakiś kiepski żart. Strasznie mi przykro , mała.Dasz radę. Wiem , że masz w sobie siłę. Nie zamartwiaj się nim. Kiedyś zrozumie , że to nie dziewczyna dla niego.Pamiętaj , że jestem z Tobą! 
Strasznie za wami tęsknię! Już niedługo się zobaczymy, obiecuję. 

Natalia xxx.

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł:Przesadziłaś.
Dobra Cauviglia nie odzywaj się do mnie. Masz powód prawda? Przyjaciółka nie powinna zachowywać się tak jak ty. Moja dziewczyna nie jest ...... Mam wielką nadzieję , że przestaniesz stroić te swoje fochy i nadal będziemy najlepszymi przyjaciółmi.

Od:Francesci
Do:Rose
Tytuł:Zdrada.
Wiesz co Rose szkoda mi cię. Jak możesz tak perfidnie okłamywać Leona? Sto razy mówiłam , że zasługuje na kogoś lepszego. Niech tylko się dowie , że go zdradziłaś, może wtedy przejrzy na oczy.

Masz wiadomość od: ROSE
Rose: Oh Fran, Fran. Twój e-mail naprawdę mnie urzekł,ale nie martw się. Leon ci nie uwierzy.Zresztą ty i tak mu nic nie powiesz , no chyba , że chcesz ,aby wasza przyjaźń się rozpadła. Zastanów się.

Francesca się wylogowała.

Od:Francesci
Do:Federico
Tytuł:Ratuj!
Fede wiem , że może nie powinnam zawracać ci głowy ,ale nie wiem co mam robić. Rose zdradziła Leona,ale nie mogę mu tego powiedzieć bo wiem, że i tak mi nie uwierzy. Musisz mi pomóc. Jesteś jego bratem.Porozmawiaj z nim! 
Błagam!

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł:Jak możesz?
Brawo Fran! Teraz nawet wplątałaś w to Federico! Czy wy wszyscy możecie dać mi i Rose spokój? Gadałem z nią. Nie wiem jak możesz to robić. 
Nie chcę mieć już z tobą nic wspólnego.

xxx
Puk, puk jest ktoś?
Jezu prawie 2 miesiące nic nie dodawałam. Przepraszam was bardzo!
Była we mnie blokada , którą musiałam dzisiaj uwolnić.
Jeszcze raz przepraszam.

P.S.Jakby ktoś chciał to zapraszam - http://very-true-stories-os.blogspot.com/
Będę pisać o Leomiłe. :)

Z poważeniem,
Carolina Verdas




poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Rozdział trzeci

Od:Francesci
Do;Leon
Tytuł:Ja przez ciebie oszaleje!
Mówiłam ci , żebyś się nie mieszał!! Po cholere złamałeś mu nos? Oficjalnie ogłaszam , że jestem na ciebie wściekła Verdas .I to nie pierwszy raz!

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł:Przepraszam.
Zranił cię musiałem zadziałać. Nie bądź na mnie zła. Nie pozwolę ,aby ktoś tak cię traktował okay?

Od:Francesci
Do:Leona
Tytuł:Okay
Może i masz rację. Dupek sobie zasłużył!

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł: Wreszcie zrozumiałaś
No i to rozumiem! Pamiętaj Fran jestem twoim przyjacielem i będę cię chronił.

Droga, Naty!
Jutro pierwszy dzień szkoły! Nie mogę uwierzyć , że te dwa miesiące wakacji tak szybko minęły! Co porabiasz? Dawno się nie odzywałaś. U mnie dobrze. Chyba. Pamiętasz jak pisałam ci o Marco? No więc mnie zranił. Całował się z inną ,ale Leon jak to Leon załatwił sprawę i złamał mu nos. Na początku byłam zła na Verdasa ,ale potem mi przeszło. W końcu to mój przyjaciel. Chociaż czasami myślę o nim w innej postaci. Wiesz co mam na myśli? Kilka dni temu jak pisaliśmy do siebie e-maile napisał , że będzie mnie chronił. Nie powiem Leon jest przystojny, zabawny byłby świetnym typem na faceta ,ale kto chciałby umawiać się z chłopakiem z którym spało się razem w namiocie gdy miało się po 8 lat? No właśnie. Jeśli teraz czytając ten list pomyślałaś sobie , ze się zakochałam to źle myślisz!  Po prostu chcę znać twoją opinię. Nie wiem co sądzić o tym „chronieniu”. A może tylko dramatyzuję? Tak zapewnie tak. No trudno. Napisz mi co tam u ciebie. Tęsknie za Tobą siostrzyczko!
Buziaczki,
Fran. J

Kochana Francesco!
U mnie jak to u mnie. Nadal pracuję jako kelnerka i nie dzieje się u mnie nic ciekawego.  Na razie nie szukam faceta ,ale kręci się tu taki jeden. Może kiedyś umówię się z nim na kawę czy coś. Jestem zapracowana prawdę mówiąc. Pracuję 8 godzin a zarabiam tyle co kot napłakał. No ,ale czego nie robi się nawet dla tych marnych groszy?  Co do Marco (tego pedała,pacana,debila,głupka,podrywacza itp.) dobrze , że Leon złamał mu ten cholerny nos! Nie powinnaś być na niego zła.Sądzę , ze ty i Leon stworzylibyście dobrą parę , siostrzyczko. No ,ale ja do niczego nie namawiam. Nie powinnaś dramatyzować. Napisał , że chcę cię chronić a nie że cię kocha! Chociaż zapewne kocha ,ale jak siostrę.No to chyba tyle. Kocham Cię i też za tobą tęsknię!
Twoja fajna siostra,
Natalia xxx

Masz wiadomość od: DIEGO
Diego: Hej siostrzyczko. Pożyczysz mi pieniądze?
Fran:Wiesz , że masz dwa kroki do mojego pokoju?
Diego:Nie chcę mi się wstawać. To pożyczysz czy nie?
Fran:Spadaj!

Diego się wylogował.
Leon się zalogował

Leon:Hej Fran
Fran:Cześć Leon. Jak tam po pierwszym dniu szkoły?
Leon:Jakoś idzie. Ta głupia Sam zadała nam tyle , że zaraz mi mózg eksploduję! Co ona sobie wyobraża?
Fran:Nie przesadzaj.Ona zawsze dawała zadanie domowe w pierwszym dniu szkoły.Nic nowego, Verdas.
Leon:No wiem. Co dzisiaj porabiasz?
Fran:O nie nie nie! Nigdzie z tobą nie pójdę!
Leon:Niby czemu?
Fran:Bo znowu wciągniesz nas w tarapaty!
Leon:No weź.
Fran:Nie mam siły , zrozum.
Leon:Już wiem o co chodzi!
Fran:No proszę , jakaś nowość! No gadaj.
Leon:Masz jeden z tych dni!
Fran:Jeden z tych dni? O nie teraz przegiąłeś!
Leon:No co? Napisałaś , że nie masz siły. Kobieto ja się na wszystkim znam.
Francesca się wylogowała.

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł: Co się dzieje?
Francesco od tygodnia się do mnie nie odzywasz i unikasz mnie w szkole. Czy mogę wiedzieć co się stało? No wiem może ostatnio jak do siebie pisaliśmy przegiąłem z tym „jednym dniem” ,ale to chyba nie powód do obrażania prawda? Przecież znasz mnie od dziecka. Zawsze taki byłem. Jak w jakiś sposób cię zraniłem to mi to powiedz. Nie zniosę dłużej tego milczenia! Proszę cię odpisz!

Droga Natalio!
Wiem to nie typowe pisać to siostry swojej przyjaciółki , która jest w Australii ,ale błagam Naty musisz mi pomóc! Fran mnie unika. Nie wiem co się dzieję. Pisała ci coś? Na lekcji na mnie nie patrzy , przesiadła się do ostatniej ławki i skupia się na gadaninie Sam. Ohh dłużej tego nie zniosę! Błagam cię powiedz co się z nią dzieję!
Zaniepokojony Leon.

Leonie!
Fran cię unika? Naprawdę? Jestem strasznie zdziwiona. Nic mi nie pisała, na serio nie wiem co się dzieję. Będę musiała do niej napisać i powiedzieć , że się o nią martwisz!
Natalia xxx

Kochana Fran!
Teraz masz mi powiedzieć co ty wyprawiasz? Unikasz Leona? Leona? Tego bez którego nie mogłabyś żyć? Na miłość boską., Fran przyjaźnicie się 10 lat, co się dzieję?
Zmartwiona, Naty xxx.

Masz wiadomość od: LEONA
Leon:Wreszcie cię złapałem! Fran o co chodzi?
Leon:Fran!
Leon:Widzę , że jesteś zalogowana!
Fran:Leon jest okay. Nie musisz się martwić.
Leon:Unikasz mnie i jest okay tak?
Fran:To nie chodzi o ciebie.Musiałam sobie kilka spraw poukładać.
Leon:Te sprawy chyba tez dotyczą mnie nie sądzisz? Przecież jesteśmy jak brat i siostra.
Fran:Właśnie brat i siostra. I w tym jest problem Verdas.
Leon:Nie rozumiem.Chcesz czegoś więcej?
Francesca się wylogowała.

Od:Francesci
Do:Naty
Tytuł:  Zakochana?
Naty odbija mi!Odbija! Przepraszam za to , że ci nie odpisałam na ostatni list.Nie byłam w stanie powiedzieć co się dzieję. Ale teraz jestem. Oficjalnie ogłaszam , że chyba się zakochałam….w Leonie. Chyba , że to chwilowe zauroczenie, choroba psychiczna? Nie wiem. Przecież to nie możliwe! Nawet nie wiem jak do tego doszło! Ja i on? NIGDY! To by się nie udało. On wolałby napaloną blondynkę. Zresztą już ją ma! No tak zapomniałam , że jest Rose. No i co ja sobie myślę? Idę załatwić sobie wizytę u psychiatry. Życz mi powodzenia!

Drogi Leonie!
Właśnie przeczytałam e-miala od Francesci. Już wiem co jej dolega lecz wolę,aby sama ci to powiedziała. Chyba , że się domyślasz. Jest z nią źle! I to bardzo.
Siostra Fran,
Naty xxx

Masz wiadomość od : FRAN
Fran:Hej Leon.
Leon:Fran nareszcie!
Fran:Muszę ci coś powiedzieć.
Leon:Tak ja też.
Fran:To może ty pierwszy?
Leon:Okay.Więc długo nad tym myślałem i doszedłem do wniosku , że jesteś świetną przyjaciółką i bardzo mi na tobie zależy. Nie chciałbym tego zmieniać, Fran. Oboje wiemy , że mam dziewczynę, której nie chcę porzucać. Podoba mi się właśnie tak jak jest.
Leon:Fran jesteś?
Fran:Jestem Leon.
Leon;Teraz ty.
Fran:No więc jeśli chodzi o moje dziwne zachowanie to po prostu przechodziłam trudny okres o którym nie chcę mówić. Między nami jest tak jak było.Też nie chcę niczego zmieniac bo po co? Jesteśmy sister and brother prawda? Masz dziewczynę i bądź z nią szczęśliwy.
Francesca się wylogowała.

Kochana Natalio!
Okłamałam go. Jakimś sposobem domyślił się co mi było. To twoja sprawka prawda? No trudno. To nadal mój przyjaciel i tyle. Napisał , że nie chcę niczego zmieniac i jest mu dobrze z  Rose. Życie jest brutalne jak to powiada nasz tato.
Francesca.

xxx
Cześć wszystkim!
Ja tak na szybko bo jak mówiłam jestem zajęta przez cały sierpień dlatego rozdział dodaję rano.
Mam nadzieję , ze się podoba i licze na szczere opinię!
Błędy poprawię potem.

Z poważeniem,
Carolina Verdas

środa, 23 lipca 2014

Rozdział drugi

Od:Francesci
Do:Leona
Tytuł:Zawieszeni.
Brawo Leon! Zostaliśmy zawieszeni do końca tygodnia. Wspominałam ci , że kiedyś cię uduszę? Ale jest jeden plus.Nie musimy chodzić do szkoły i oglądać Sam!

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł: RE:Zawieszeni
Tym razem to mi się nie upiekło. Muszę pomagać mamię do końca tygodnia w „obowiązkach domowych”. Piorę, gotuję i bóg wie co jeszcze będę robił.Kiedyś sam się uduszę , Fran.

Od:Francesci
Do:Leona
Tytuł:RE:Zawieszeni
Ha ha ha ha ha ha ha.Czekaj wiem co miałam napisac. Ha ha ha ha ha ha ha. A ja sobie siedzę otulona kocem i śpię do południa. Ha ha ha ha ha.

Od;Leona
Do:Francesci
Tytuł: Nie śmiej się tak.
Muszę iść do zobaczenia za kilka dni! Życz mi szczęścia bo chyba zaraz pójdę się powiesić.Wjesz jak to jest pomagać mamie? 

Od;Francesci
Do;Leona
Tytuł:Wiem
Tak Leoś wiem jak to jest. Nie bój żaby dasz radę! 

Francesco!
Pozdrowienia z Brazylii! Jak spędzasz wakacje? Mam nadzieję , że już niedługo się zobaczymy. 
P.S.Pamiętasz Rose? Jesteśmy razem! 
Szczęśliwy Leon.

Drogi Leonie!
Gratulację nowej dziewczyny chociaż nie jestem do niej przekonana! Wakacje jakoś mi mijają. Naty wyjeżdża do Australii do pracy.Oznajmiła rodzicom , że nie pójdzie do colleg'u.Chcę odnaleźć prawdziwą siebie. Popieram ją w tym ,ale będę tęsknić.Zostaje mi tylko mój kochany braciszek - Diego. Wkurza mnie jak nigdy dotąd! 
Twoja przyjaciółka,Fran.

Kochana Fran!
Za kilka dni wracam do Buenos Aires! Szkoda, że Naty wyjeżdża,ale na pewno dasz sobie radę.Co do Rose to niby dlaczego nie jesteś do niej przekonana?
Pozdrawiam,Leon.

Masz wiadomość od: LEONA
Leon; Wróciłem już do domu.Dlaczego nie odpisałaś mi na ostatni list?
Leon:Halo Fran?
Leon:Widzę , że jesteś zalogowana.
Fran:Hej Leon. 
Leon:No hej.Odpowiesz na moje pytanie?
Fran:Nie miałam czasu Leon. 
Leon:Dlaczego?
Leon:FRAN!
Fran:Mam chłopaka.
Leon:No to gratulację! Dlaczego nic mi nie mówiłaś?
Fran:'Bo to nic poważnego.
Leon:Kto to jest?
Fran:Marco.
Leon:Dobry wybór.Jak to się stało?
Fran:Muszę ci się ze wszystkiego tłumaczyć?
Leon:Tak! W końcu jestem twoim przyjacielem!
Fran:Byłam na imprezie , którą organizowała Julie no i on też tam był. I tak jakoś się stało , że spotykaliśmy się potem codziennie i zostaliśmy parą! 
Leon;Bardzo się cieszę.Możemy teraz chodzić na podwójne randki.
Fran:Wiesz , że nie trawię twojej dziewczyny.
Leon;Ohh przestań! 
Fran:Dobra muszę kończyć pa.
Leon:Czemu?

Francesca się wylogowała.


Droga Francesco!
W Australii jest świetnie! Na razie pracuję jako kelnerka ,ale może to niedługo się zmieni.Nie chcę iść do colleg'u. Muszę zarobić trochę pieniędzy może później pójdę na studia.Zobaczymy.Jak wakacje? Jeszcze tylko miesiąc, a później znowu szkoła. Jak u Leona? No i najważniejsze co u ciebie?
Całuję, Natalia.

Naty!
Cieszę się , że znalazłaś pracę.U mnie jest okej. Mam chłopaka , Marco.Jest cudowny ,ale to nic poważnego.Codziennie widzę się z Leonem.Myślałam , że teraz będziemy mieć dla siebie mało czasu ,ale myliłam się. Jest cudownym przyjacielem! Trzymaj się jakoś! 
Francesca.

Masz wiadomość od: FRAN
Fran:Nienawidzę tego sukinsyna! 
Leon:Marco?
Fran:A kogo? Pedał całował się z Julie!
Leon:Co za ....Jak chcesz to mogę mu przywalić.
Fran;Nie mieszaj się w to , proszę cię.
Leon:Zranił cię.Kurde jestem tak naładowany , że normalnie....
Fran:Wiem ja też.Faceci to świnie! Mam dopiero piętnaście lat.Nie wiem po co w ogóle z nim byłam!
Leon:Widzisz jak można się pomylić.Rose w przeciwieństwie do Marco jest wierna.
Fran:Tak na pewno.
Leon:No na pewno.
Fran:Dobra koniec! Idę wyżyć się na poduszczę.Życz mi powodzenia! 

Francesca się wylogowała.

xxx

Ciao!! ♥
Jak wam mijają wakacje? 
Słuchajcie sierpień będę miała raczej zajęty ,ale może uda mi się dodać 3 rozdział!
Jak nie to trochę poczekajcie :)
Do następnego! 

Z poważeniem,
Carolina Verdas




wtorek, 15 lipca 2014

Rozdział pierwszy

Masz wiadomość od; LEONA
Fran:Kogo moje oczy widzą.Leon Verdas.
Leon:We własnej osobie. Jak ci idzie praca domowa? Ha ha.
Fran:No i z czego tak się śmiejesz? Przecież ty też musisz ją zrobić! :P
Leon:Ja już zrobiłem,kochana.
Fran:Tak szybko?
Leon:Ma się swoje sposoby.
Fran:Poradzę sobie.Nie takie rzeczy się robiło.
Leon:Powodzenia.Ha ha ha ha ha.
Francesca się wylogowała.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI PIĘTNASTYCH URODZINY!
DUŻO ZDROWIA SZCZĘŚCIA I ALKOHOLU! 
MAM NADZIEJE , ŻE PREZENT CI SIĘ SPODOBA :D 
UCAŁOWANIA.
LEON.

SKARBIE ŻYCZYMY CI Z TATĄ DUŻO ZDROWIA! 
NIECH TE PIĘTNASTE URODZINY BĘDĄ NAJLEPSZE!
Mama i tata.

STO LAT KOCHANA SIOSTRZYCZKO! 
Naty (i DIEGO) xxx


Od:Francesci
Do:Leona
Tytuł: Co ty zrobiłeś?
Piszę ten e-mail bo po wczorajszym mama zabrała mi telefon i uziemiła do końca życia.Coś ty narobił debilu? Przez ciebie nie będziemy widywać się przez dłuuugi czaaaas. Zostaje tylko szkoła co mnie bardzo dołuję. Skąd przyszedł ci pomysł , żeby w środku nocy wkradać się do mojego domu z dwoma butelkami piwa? Masz nie równo pod sufitem.Że też dałam się namówić.Moja mama nie była zachwycona jak nas przyłapała.Zresztą sam widziałeś.Świetny prezent Verdas na serio.UGRH! 
Wkurzona Francesca xxx.

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł: RE:Co ty zrobiłeś?
Chciałem uczcić z Tobą twoje piętnaste urodziny.Przecież rodzice nie pozwolili by ci pójść do klubu.Mamy juz pietnaście lat rozumiesz? Jak ten czas szybko leci. Mam nadzieję , że piwo smakowało.

Nie wytrzymam.Musimy urwać się z tej lekcji.Patrzenie na ohydną panią Sam mi nie sprzyja.
Leon

Jak nas przyłapie na pisaniu liścików to cię zabije! Jak niby chcesz się urwać? 
Fran.

Nie wjem ty jesteś taka mądra.Wymyśl coś!
Leon.

Pisze się WIEM a nie WJEM. Przecież to ty masz genialne pomysły zawsze! Np.Wkradanie się w nocy do domu swojej najlepszej przyjaciółki z alkoholem , żeby uczcić jej piętnaste urodziny. 
Fran.

Ohh ile jeszcze będziesz to ciągnąć? Przecież przeprosiłem.
Leon.

Mam w dalekim poważeniu twoje przeprosiny Verdas!
Fran.

A ja mam w dalekim poważeniu ciebie! 
Leon.

Dobrze!
Fran.

Świetnie!
Leon

Dokonale! 
Fran.

Bosko!
Leon.

Wspaniale!
Fran.

Fantastycznie!
Leon.

Szanowni Państwo Cauviglia
Uprzejmie proszę o jak najszybsze przybycie Państwa do szkoły, w związku z ostatnimi
wyczynami Państwa córki, Fran. Musimy przedyskutować jej zachowanie i ustalić
odpowiednią karę. Ufam, że zrozumieją Państwo konieczność takiego postępowania. Rodzice
Leona Verdasa również będą uczestniczyć w naszym spotkaniu, które wyznaczyłem na
poniedziałek o 10.00 rano.
Z poważaniem,
Dyrektor szkoły

Od:Francesci
Do:Leona
Tytuł:Mam przechlapane
Zadowolony Verdas? Przez ciebie mam dodatkową karę.Mama powiedziała , że zostanę w domu do końca swoich dni. Nie wiem jakim cudem udało nam się uciec z lekcji.Przysięgam , że nadejdzie dzień w którym udusze cię gołymi rękami! Myślę , że przynajmniej tobie się upiekło.

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł: RE;Mam przechlapane.
Ha ha ha ha ha ha ha ha ha! A ja nie dostałem kary! Ojciec powiedział , że daje mi ostatnia szansę. Ha ha ha ha ha ha ha ha ha.

Masz wiadomość od:LEONA
Leon:Hej,Fran mam dla ciebie nowinkę.
Fran:Cicho, próbuję skupić się na lekcji.
Leon:Niby od kiedy słuchasz tych głupich wykładów Sam?
Fran:Od dzisiaj coś nie pasuję?
Leon:Chcesz wjedzieć czy nie?
Fran:Wiesz , że pisze się WIEDZIEĆ a nie WJEDZIEĆ?
Leon:No tak zapomniałem , że tobie to przeszkadza.
Fran:Nie przeszkadza.
Leon:Owszem,przeszkadza.
Fran:Dobra , przeszkadza zadowolony? A teraz oświeć mnie swoja nowiną.Mam nadzieję , że nie zrobiłeś niczego głupiego.
Leon:Chyba nie.Po za tym , że poznałem śliczną dziewczynę i mam zamiar się z nią ożenić!
Fran:Kim jest ta pechowa dziewczyna na którą się ślinisz? 
Leon:Nie jestem psem! Nazywa się Rose.
Leon:Halo Fran?
Leon:Jesteś?
Fran:Pozdro z podłogi.
Leon:Dlaczego?
Fran:Rose Williams? Ta bogata lalunia? Na miłość boską Leon masz piętnaście lat! Nie mów , że jeszcze się z nią przespałeś!
Leon:Od kiedy stałaś się taką marudą Cauviglia?
Fran:Nie jestem marudą! Po prostu się martwię! To nie jest dziewczyna dla ciebie.
Leon:Bo ty akurat wjesz co dla mnie dobre! 
Fran:No przepraszam. Przyjaźnimy się ze sobą od piątego roku życia chyba wiem co dla ciebie dobre,a co nie.
Pani Sam: Fran wyjdź z klasy!
Leon; Ha ha ha ha ha ha ha ha ha 
Pani Sam:Ty też Leon!
Fran: Ha ha ha ha ha ha ha ha 

xxx
Ciao, wszystkim!
Nie spodziewaliście się , że rozdział tak szybko prawda?
Ja w sumie też.
No więc tak mniej więcej będzie wyglądał każdy rozdział. ^^
Możecie mnie zjechać pozwalam :D
Do następnego! 

Z poważeniem,
Carolina Verdas

poniedziałek, 14 lipca 2014

Leoncesca ♥

Wita was Carolina Verdas! Szalona dziewczyna , która ma już tysięcznego bloga ;)
Przybywam do was z szalona historią Leoncesci - parę , którą kocham nad życie swe! ♥ 
Ktoś słyszał o książce - którą skończyłam dzisiaj czytać Na końcu tęczy w angielskiej wersji Love,Rosie?
To opowiadanie będzie mniej więcej w tym stylu. XD


Rozpoczynam nową przygodę, nowe wyzwanie,ale mam nadzieję , że mnie wesprzecie :3
Do następnego wpisu! 

Z poważeniem,
Carolina Verdas.