środa, 23 lipca 2014

Rozdział drugi

Od:Francesci
Do:Leona
Tytuł:Zawieszeni.
Brawo Leon! Zostaliśmy zawieszeni do końca tygodnia. Wspominałam ci , że kiedyś cię uduszę? Ale jest jeden plus.Nie musimy chodzić do szkoły i oglądać Sam!

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł: RE:Zawieszeni
Tym razem to mi się nie upiekło. Muszę pomagać mamię do końca tygodnia w „obowiązkach domowych”. Piorę, gotuję i bóg wie co jeszcze będę robił.Kiedyś sam się uduszę , Fran.

Od:Francesci
Do:Leona
Tytuł:RE:Zawieszeni
Ha ha ha ha ha ha ha.Czekaj wiem co miałam napisac. Ha ha ha ha ha ha ha. A ja sobie siedzę otulona kocem i śpię do południa. Ha ha ha ha ha.

Od;Leona
Do:Francesci
Tytuł: Nie śmiej się tak.
Muszę iść do zobaczenia za kilka dni! Życz mi szczęścia bo chyba zaraz pójdę się powiesić.Wjesz jak to jest pomagać mamie? 

Od;Francesci
Do;Leona
Tytuł:Wiem
Tak Leoś wiem jak to jest. Nie bój żaby dasz radę! 

Francesco!
Pozdrowienia z Brazylii! Jak spędzasz wakacje? Mam nadzieję , że już niedługo się zobaczymy. 
P.S.Pamiętasz Rose? Jesteśmy razem! 
Szczęśliwy Leon.

Drogi Leonie!
Gratulację nowej dziewczyny chociaż nie jestem do niej przekonana! Wakacje jakoś mi mijają. Naty wyjeżdża do Australii do pracy.Oznajmiła rodzicom , że nie pójdzie do colleg'u.Chcę odnaleźć prawdziwą siebie. Popieram ją w tym ,ale będę tęsknić.Zostaje mi tylko mój kochany braciszek - Diego. Wkurza mnie jak nigdy dotąd! 
Twoja przyjaciółka,Fran.

Kochana Fran!
Za kilka dni wracam do Buenos Aires! Szkoda, że Naty wyjeżdża,ale na pewno dasz sobie radę.Co do Rose to niby dlaczego nie jesteś do niej przekonana?
Pozdrawiam,Leon.

Masz wiadomość od: LEONA
Leon; Wróciłem już do domu.Dlaczego nie odpisałaś mi na ostatni list?
Leon:Halo Fran?
Leon:Widzę , że jesteś zalogowana.
Fran:Hej Leon. 
Leon:No hej.Odpowiesz na moje pytanie?
Fran:Nie miałam czasu Leon. 
Leon:Dlaczego?
Leon:FRAN!
Fran:Mam chłopaka.
Leon:No to gratulację! Dlaczego nic mi nie mówiłaś?
Fran:'Bo to nic poważnego.
Leon:Kto to jest?
Fran:Marco.
Leon:Dobry wybór.Jak to się stało?
Fran:Muszę ci się ze wszystkiego tłumaczyć?
Leon:Tak! W końcu jestem twoim przyjacielem!
Fran:Byłam na imprezie , którą organizowała Julie no i on też tam był. I tak jakoś się stało , że spotykaliśmy się potem codziennie i zostaliśmy parą! 
Leon;Bardzo się cieszę.Możemy teraz chodzić na podwójne randki.
Fran:Wiesz , że nie trawię twojej dziewczyny.
Leon;Ohh przestań! 
Fran:Dobra muszę kończyć pa.
Leon:Czemu?

Francesca się wylogowała.


Droga Francesco!
W Australii jest świetnie! Na razie pracuję jako kelnerka ,ale może to niedługo się zmieni.Nie chcę iść do colleg'u. Muszę zarobić trochę pieniędzy może później pójdę na studia.Zobaczymy.Jak wakacje? Jeszcze tylko miesiąc, a później znowu szkoła. Jak u Leona? No i najważniejsze co u ciebie?
Całuję, Natalia.

Naty!
Cieszę się , że znalazłaś pracę.U mnie jest okej. Mam chłopaka , Marco.Jest cudowny ,ale to nic poważnego.Codziennie widzę się z Leonem.Myślałam , że teraz będziemy mieć dla siebie mało czasu ,ale myliłam się. Jest cudownym przyjacielem! Trzymaj się jakoś! 
Francesca.

Masz wiadomość od: FRAN
Fran:Nienawidzę tego sukinsyna! 
Leon:Marco?
Fran:A kogo? Pedał całował się z Julie!
Leon:Co za ....Jak chcesz to mogę mu przywalić.
Fran;Nie mieszaj się w to , proszę cię.
Leon:Zranił cię.Kurde jestem tak naładowany , że normalnie....
Fran:Wiem ja też.Faceci to świnie! Mam dopiero piętnaście lat.Nie wiem po co w ogóle z nim byłam!
Leon:Widzisz jak można się pomylić.Rose w przeciwieństwie do Marco jest wierna.
Fran:Tak na pewno.
Leon:No na pewno.
Fran:Dobra koniec! Idę wyżyć się na poduszczę.Życz mi powodzenia! 

Francesca się wylogowała.

xxx

Ciao!! ♥
Jak wam mijają wakacje? 
Słuchajcie sierpień będę miała raczej zajęty ,ale może uda mi się dodać 3 rozdział!
Jak nie to trochę poczekajcie :)
Do następnego! 

Z poważeniem,
Carolina Verdas




wtorek, 15 lipca 2014

Rozdział pierwszy

Masz wiadomość od; LEONA
Fran:Kogo moje oczy widzą.Leon Verdas.
Leon:We własnej osobie. Jak ci idzie praca domowa? Ha ha.
Fran:No i z czego tak się śmiejesz? Przecież ty też musisz ją zrobić! :P
Leon:Ja już zrobiłem,kochana.
Fran:Tak szybko?
Leon:Ma się swoje sposoby.
Fran:Poradzę sobie.Nie takie rzeczy się robiło.
Leon:Powodzenia.Ha ha ha ha ha.
Francesca się wylogowała.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI PIĘTNASTYCH URODZINY!
DUŻO ZDROWIA SZCZĘŚCIA I ALKOHOLU! 
MAM NADZIEJE , ŻE PREZENT CI SIĘ SPODOBA :D 
UCAŁOWANIA.
LEON.

SKARBIE ŻYCZYMY CI Z TATĄ DUŻO ZDROWIA! 
NIECH TE PIĘTNASTE URODZINY BĘDĄ NAJLEPSZE!
Mama i tata.

STO LAT KOCHANA SIOSTRZYCZKO! 
Naty (i DIEGO) xxx


Od:Francesci
Do:Leona
Tytuł: Co ty zrobiłeś?
Piszę ten e-mail bo po wczorajszym mama zabrała mi telefon i uziemiła do końca życia.Coś ty narobił debilu? Przez ciebie nie będziemy widywać się przez dłuuugi czaaaas. Zostaje tylko szkoła co mnie bardzo dołuję. Skąd przyszedł ci pomysł , żeby w środku nocy wkradać się do mojego domu z dwoma butelkami piwa? Masz nie równo pod sufitem.Że też dałam się namówić.Moja mama nie była zachwycona jak nas przyłapała.Zresztą sam widziałeś.Świetny prezent Verdas na serio.UGRH! 
Wkurzona Francesca xxx.

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł: RE:Co ty zrobiłeś?
Chciałem uczcić z Tobą twoje piętnaste urodziny.Przecież rodzice nie pozwolili by ci pójść do klubu.Mamy juz pietnaście lat rozumiesz? Jak ten czas szybko leci. Mam nadzieję , że piwo smakowało.

Nie wytrzymam.Musimy urwać się z tej lekcji.Patrzenie na ohydną panią Sam mi nie sprzyja.
Leon

Jak nas przyłapie na pisaniu liścików to cię zabije! Jak niby chcesz się urwać? 
Fran.

Nie wjem ty jesteś taka mądra.Wymyśl coś!
Leon.

Pisze się WIEM a nie WJEM. Przecież to ty masz genialne pomysły zawsze! Np.Wkradanie się w nocy do domu swojej najlepszej przyjaciółki z alkoholem , żeby uczcić jej piętnaste urodziny. 
Fran.

Ohh ile jeszcze będziesz to ciągnąć? Przecież przeprosiłem.
Leon.

Mam w dalekim poważeniu twoje przeprosiny Verdas!
Fran.

A ja mam w dalekim poważeniu ciebie! 
Leon.

Dobrze!
Fran.

Świetnie!
Leon

Dokonale! 
Fran.

Bosko!
Leon.

Wspaniale!
Fran.

Fantastycznie!
Leon.

Szanowni Państwo Cauviglia
Uprzejmie proszę o jak najszybsze przybycie Państwa do szkoły, w związku z ostatnimi
wyczynami Państwa córki, Fran. Musimy przedyskutować jej zachowanie i ustalić
odpowiednią karę. Ufam, że zrozumieją Państwo konieczność takiego postępowania. Rodzice
Leona Verdasa również będą uczestniczyć w naszym spotkaniu, które wyznaczyłem na
poniedziałek o 10.00 rano.
Z poważaniem,
Dyrektor szkoły

Od:Francesci
Do:Leona
Tytuł:Mam przechlapane
Zadowolony Verdas? Przez ciebie mam dodatkową karę.Mama powiedziała , że zostanę w domu do końca swoich dni. Nie wiem jakim cudem udało nam się uciec z lekcji.Przysięgam , że nadejdzie dzień w którym udusze cię gołymi rękami! Myślę , że przynajmniej tobie się upiekło.

Od:Leona
Do:Francesci
Tytuł: RE;Mam przechlapane.
Ha ha ha ha ha ha ha ha ha! A ja nie dostałem kary! Ojciec powiedział , że daje mi ostatnia szansę. Ha ha ha ha ha ha ha ha ha.

Masz wiadomość od:LEONA
Leon:Hej,Fran mam dla ciebie nowinkę.
Fran:Cicho, próbuję skupić się na lekcji.
Leon:Niby od kiedy słuchasz tych głupich wykładów Sam?
Fran:Od dzisiaj coś nie pasuję?
Leon:Chcesz wjedzieć czy nie?
Fran:Wiesz , że pisze się WIEDZIEĆ a nie WJEDZIEĆ?
Leon:No tak zapomniałem , że tobie to przeszkadza.
Fran:Nie przeszkadza.
Leon:Owszem,przeszkadza.
Fran:Dobra , przeszkadza zadowolony? A teraz oświeć mnie swoja nowiną.Mam nadzieję , że nie zrobiłeś niczego głupiego.
Leon:Chyba nie.Po za tym , że poznałem śliczną dziewczynę i mam zamiar się z nią ożenić!
Fran:Kim jest ta pechowa dziewczyna na którą się ślinisz? 
Leon:Nie jestem psem! Nazywa się Rose.
Leon:Halo Fran?
Leon:Jesteś?
Fran:Pozdro z podłogi.
Leon:Dlaczego?
Fran:Rose Williams? Ta bogata lalunia? Na miłość boską Leon masz piętnaście lat! Nie mów , że jeszcze się z nią przespałeś!
Leon:Od kiedy stałaś się taką marudą Cauviglia?
Fran:Nie jestem marudą! Po prostu się martwię! To nie jest dziewczyna dla ciebie.
Leon:Bo ty akurat wjesz co dla mnie dobre! 
Fran:No przepraszam. Przyjaźnimy się ze sobą od piątego roku życia chyba wiem co dla ciebie dobre,a co nie.
Pani Sam: Fran wyjdź z klasy!
Leon; Ha ha ha ha ha ha ha ha ha 
Pani Sam:Ty też Leon!
Fran: Ha ha ha ha ha ha ha ha 

xxx
Ciao, wszystkim!
Nie spodziewaliście się , że rozdział tak szybko prawda?
Ja w sumie też.
No więc tak mniej więcej będzie wyglądał każdy rozdział. ^^
Możecie mnie zjechać pozwalam :D
Do następnego! 

Z poważeniem,
Carolina Verdas

poniedziałek, 14 lipca 2014

Leoncesca ♥

Wita was Carolina Verdas! Szalona dziewczyna , która ma już tysięcznego bloga ;)
Przybywam do was z szalona historią Leoncesci - parę , którą kocham nad życie swe! ♥ 
Ktoś słyszał o książce - którą skończyłam dzisiaj czytać Na końcu tęczy w angielskiej wersji Love,Rosie?
To opowiadanie będzie mniej więcej w tym stylu. XD


Rozpoczynam nową przygodę, nowe wyzwanie,ale mam nadzieję , że mnie wesprzecie :3
Do następnego wpisu! 

Z poważeniem,
Carolina Verdas.